DYSKRETNIE, NIEZAWODNIE, PROFESJONALNIE

DYSKRETNIE, NIEZAWODNIE, PROFESJONALNIE

DETEKTYWISTYKA

Specjalnie dla Państwa zajmiemy się wykryciem podsłuchów oraz przeprowadzeniem profesjonalnych działań detektywistycznych.

zobacz więcej

Sprawdź nasz kanał YouTube

przejdź do YouTube

Publikacje

Wykrycie podsłuchu w samochodzie jest trudniejsze niż GPS-a – „Leszek Suchecki na podsłuchu”

Wykrywanie nadajników podsłuchowych GSM w samochodach przy pomocy najprostszych mierników siły sygnału elektromagnetycznego musi być nie lada wyzwaniem. Przy odrobinie szczęścia może się to udać, jeżeli akurat nadajnik zacznie pracować. Zwykle jest w stanie czuwania, co oznacza, że w oczekiwaniu na połączenie nie nadaje przekazu, a tym samym fal radiowych. Próby wykrywania takich urządzeń przy pomocy licznika częstotliwości fal radiowych jest absurdem.

licznik częstotliwości

Znam „fachowców”, którzy takim miernikiem „wykrywają profesjonalnie podsłuch” i to nie tylko w samochodzie, ale też w pomieszczeniach. Licznik taki pokazuje uśrednioną wartość częstotliwości najsilniejszego sygnału radiowego w danym miejscu, w danej chwili i trzeba nie lada specjalisty, żeby nim odczytać cały przedział częstotliwości nadawania rozproszonego sygnału nadajnika GSM. Nawet gdyby to się udało, to jak zmierzyć częstotliwość fali radiowej nadajnika, który aktualnie nie nadaje, tylko oczekuje na połączenie? Jak przy pomocy wymienionych wyżej mierników znaleźć dyktafon, który przecież nie wysyła fal radiowych? W jednym i drugim przypadku częściowo znajduje tu zastosowanie tak zwana „inspekcja optyczna”, którą ja nazywam normalnie - przeszukaniem. Ale to może dotyczyć tylko otwartych lub łatwo dostępnych zakamarków samochodu. Może się jednak okazać, że ktoś sprytnie ukrył urządzenie podsłuchowe za osłoną, której zdjęcie wymaga czasu, odpowiednich narzędzi i wiedzy, którą osłonę zdjąć.

Użycie bardziej zaawansowanych niż powyższe przyrządów wykrywających emisje radiowe, które nie identyfikują rodzajów emisji, kierunku propagacji fal, a tylko mierzą siłę sygnału i częstotliwość, przypomina błądzenie „dziecka we mgle”. Zastosowanie detektora złączy nieliniowych do poszukiwania nieczynnych elementów elektronicznych pokaże, że samochód stanowi swego rodzaju metalową puszkę nafaszerowaną elektroniką po brzegi, w której znalezienie małego urządzenia podsłuchowego jest nie lada wyzwaniem. Zakłócenia pochodzące od rodzimej elektroniki skutecznie wyeliminują możliwość znalezienia podłożonego podsłuchu.